piątek, 2 października 2009

Wiara, Nadzieja i Miłość


Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, 
zniknie to, co jest tylko częściowe. 
/.../
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: 
z nich zaś największa jest miłość.



Mówi się, że oddajemy jedne rzeczy, żeby zrobić miejsce dla innych - nowych, więc lepszych.
Byłoby dobrze, gdyby to zawsze było prawdą.
A jeśli nawet jest prawdą, to czyż lepsze, nowe rzeczy będziemy tym razem potrafili docenić,pielęgnować, szanować, czerpać z nich radość i nie dać im spowszednieć, czy raczej po raz kolejny przepuścimy je przez palce?
Podobno miłość jest jedną z tych rzeczy, na które nigdy nie jest za późno.
Może tak jest. I może nigdy też nie jest za późno na naukę...


Miłość to nie jest olśnienie pięknością
przed twarzą, która nagle dla ciebie zaświeciła, 
Bo prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy, 
[...] 
Miłość nie jest uczuciem wobec serca bijącego bardziej dla ciebie 
niż dla innych, 
To nie jest zdziwienie, że zostałem wybranym bez powodu, który 
by usprawiedliwiał to szaleństwo, 

[...]
Olśnienie, oczarowanie, głód i dreszcze, uczucia i wybuchy 
pożądania, 
to wszystko jest piękne i potrzebne w mężczyźnie i w kobiecie, 
ale tylko, by pomóc w miłości temu, który chce kochać. 
[...]
To uchylone drzwi i szeroko otwarte okna, 
To wiatr wtrącający w przepaść, 
To zew pełnego morza i szept Boga 
zapraszający do wyjścia z twego zamkniętego domu, 
Aby iść ku tej, którą wybrałeś dla wypełnienia swego życia, 
Ponieważ kochasz ją i chcesz kochać.




Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej,
wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada,
jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla
wyrównania drogi.

To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na
drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć
tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy,
bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE.

Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe
marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie,
śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać,
Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć
o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla
siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego.

Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym
powiedziano i jeszcze więcej,
Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ,
to pozwolić się kochać, być przejrzystym
wobec tej MIŁOŚCI, która ZAWSZE W PORĘ.


Brak komentarzy: